wtorek, 16 listopada 2010

Św Michał Archanioł

13 października 1884 roku, po odprawieniu Mszy św. w kaplicy watykańskiej, Leon XIII otoczony kilku kardynałami i członkami Watykanu, zatrzymał się nagle u stóp ołtarza. Stał tam około dziesięciu minut jak w ekstazie, z twarzą prześwietloną jasnością. Poczym udawszy się niezwłocznie do swojego biura, ułożył modlitwę do świętego Michała z zaleceniem odmawiania tej modlitwy wszędzie po każdej cichej Mszy św.
Gdy go zapytano co się przydarzyło, odpowiedział, że w chwili gdy zamierzał opuścić stopnie ołtarza, nagle usłyszał głosy, dwa głosy, jeden łagodny i dobry, drugi gardłowy i twardy, wydawało się, że pochodzą z pobliża tabernakulum. Usłyszał następująca rozmowę:
Głos gardłowy Szatana krzyczący do Pana:
- Mogę zniszczyć Twój Kościół!
Łagodny głos Pana: - Możesz? Więc czyń to.
Szatan: - Do tego potrzeba mi więcej czasu i władzy.
Pan: - Ile czasu? Ile władzy?                                          
Szatan: - od 75 do 100 lat i większą władzę nad tymi, którzy mi służą.
Pan: - Masz czas, będziesz miał władzę. Rób z tym co zechcesz.
Modlitwa do św. Michała Archanioła ułożona przez Leona XIII.
Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne złe duchy, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen
ps. szkoda że mało jest odmawiana ta modlitwa w Kościołach...

zasoby: Interenet

niedziela, 14 listopada 2010

Ojcze mój, dziękuję Ci


Ojcze mój, dziękuję Ci, że jesteś wszechmocny i dlatego masz zawsze dla mnie jakieś wyjście we wszystkich moich troskach, bo Ty, mój Ojcze, jesteś ponad nimi wszystkimi. Dziękuję Ci, Ojcze, że świeci nade mną słońce Twojej łaski  i co dzień wschodzi nade mną, by spływały na mnie  promienie Twej miłości i mocy. Ojcze mój, kto miłuje mnie, tak jak Ty? Kto czuwa nade mną, tak jak Ty? Kto prowadzi mnie drogą prawdy i miłości, jeśli nie Ty? Kto prowadzi mnie z taką jak Ty dobrocią?
Nikt na ziemi, nikt w czasie ani w wieczności. Ojcze mój, dziękuję Ci za to, że nic mnie nie dosięga, nawet od ludzi, bo wszystko Ty zsyłasz lub dopuszczasz i dlatego wszystko jest dla mnie dobre i zbawienne.Dziękuję Ci za pewność, że droga, którą teraz kroczę, jest dla mnie najlepsza, bo gdyby istniała jakaś lepsza, wprowadziłaby mnie na nią Twoja miłość. Ojcze mój, dziękuję Ci za to, że w księdze Twojej zapisany jest każdy teraz nadchodzący dzień i każdy następny. Twoja miłość przydzieliła mu to, co ma mi przynieść, i dlatego nigdy nie jest mi za ciężko. Każdego dnia mi pomagasz. Ojcze mój, dziękuję Ci za to, że każdy dzień jest pełen Twej miłości, i tak przez litościwe Twe Serce pomyślany, abym był w stanie znieść jego ciężary. On właśnie przygotowuje dla mnie koronę chwały. Dziękuję Ci, że jesteś moim Ojcem, którego radością jest dobrze czynić swoim dzieciom. Dlatego zawsze mogę w trudnościach liczyć na Ciebie. Dzięki Ci, Boże, że jesteś moim Ojcem, i za to, że Maryja jest moją Matką. Amen. 
źródło: ojcze.pl

sobota, 13 listopada 2010

Witajcie po dłuższej przerwie:)

Jako, że jest to blog o charakterze ewangelizacyjnym to zapraszam do obejrzenia kolejnego filmiku :)