sobota, 7 sierpnia 2010

Do odważnych świat należy:)



20-letnia Nayara Goncalves nie straciła zimnej krwi, kiedy w jej sklepie MetroPCS w Pompano Beach na Florydzie pojawił się przestępca. I spokojnym głosem zaczęła z nim rozmawiać o... Bogu i wierze - donosi ''DailyMail''.
Oto fragmenty ich rozmowy:
Sklepowa: - Wiem, ze masz broń i że będę musiał zrobić to, co mi każesz, ale najpierw opowiem ci o Jezusie. Jestem chrześcijanką i mam Boga w sercu. A powiem ci o Jezusie bo on może zmienić całe twoje życie.
Złodziej: - Ja zupełnie nie mam ochoty tego robić, ale nie mam innego wyjścia. Jestem zmuszony...
Sklepowa: - Jezus ci pomaga. On może odmienić Twoje życie. Wróć do Kościoła, znajdź pracę. Znajdź prawdziwych przyjaciół w Kościele. Idź do pastora, on się za ciebie pomodli - mówiła sprzedawczyni. Twoje życie jest piękne, nie musisz ...
Złodziej: - Dlaczego mi to utrudniasz?
Sklepowa: - Zasługujesz na coś lepszego. Wszyscy zasługujemy. Nie obwiniam cię. Nie oceniam. Porozmawiaj z pastorem. On ci pomoże wrócić do kościoła.
Złodziej: - Przepraszam, muszę zabrać ci kasetkę.
Sklepowa: - Jeśli ją zabierzesz, będę musiała sama za to zapłacić. Potrącą mi z pensji.
Złodziej: - Nie chcę, żebyś przeze mnie miała kłopoty. Wybacz mi. Zrozumiem, jak na mnie doniesiesz.
Sklepowa: - Nie musisz tego robić. Jezus może Ci pomóc, wróć do Kościoła!
Po pięciu minutach mężczyzna miał dość kazania - wyszedł. Nawrócony? Być może. Na pewno bez pieniędzy. - Nie sądzę, żeby on był złym człowiekiem. Widziałam to w jego oczach - powiedziała potem sprzedawczyni. Wiadomo, że mężczyźnie groziła eksmisja i dlatego chciał ukraść 300 dolarów. Nie spodziewał się spotkać takiego Anioła Stróża...
źródło http://deser.pl/deser/1,83453,8199797,Sprzedawczyni_do_zlodzieja___Opowiem_ci_o_Jezusie____.html